Nasze zaręczyny odbyły się 15 sierpnia 2008 roku w Krakowie. Dokładnie pamiętam ten dzień. Było bardzo gorąco, a wieczorem Mariusz zabrał mnie na spacer pod Wawel. Już wtedy zaczynało się błyskać (panicznie boję się burzy), On powiedział coś czego do końca życia nie zapomnę i spytał czy zostanę Jego żoną. Gdy już powiedziałam TAK poszliśmy to uczcić, a za oknem rozpętała się burza z gradobiciem. Ot taki dodatkowy efekt tego magicznego dnia

P.S. Pierścionek mam identyczny